Dziś odwiedziłam malusią Zuzankę i jej wesołą rodzinkę. Zuzia to oaza spokoju, nie miała nic przeciwko mało przyjemnej czapy, nie marudziła, nie protestowała... Poproszę więcej takich maluszków :-) Pomimo majowego chłodu odbyliśmy jeszcze spacer, czas minął nieubłaganie szybko. Do zobaczenia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz