piątek, 6 lipca 2012

Berowie

W upalny dzień, pokonując kilometry przez pola zbożotrawy na pieszo w końcu doszliśmy do celu. Opłacało się mocno :-) Późno popołudniowe słońce dawało się we znaki, ale moi bohaterowie dnia dzielnie znieśli moje wymagania :-) Smerfne Hity i inne przeboje lat 90' podczas obrabiania fot sprawiły, że praca poszła szybciutko :-) Dziękuję Wam! (nie Smerfnym Hitom i innym, tylko moim wytrwałym modelom :-P)

btw. blur nie jest dodany przez shopa. moje magiczne czary-mary.













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz