poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Adela

W końcu plener! Ranyyy, cóż to było za wyczekiwanie! Adela jak zwykle spisała się rewelacyjnie, przetrwała dzielnie chłód, czasami nawet miałam wrażenie, że o nim zapominała ;-) Był śnieg w kaloszkach, wszechogarniająca śniegowa blenda, okrutny wiatr, rozmowy przy kawce, druga sesja, rozbieranki plenerowe... Tę modelinkę mogliście już oglądać tutu oraz tu. Dziękuję, było super, plenery z Tobą to czysta przyjemność i przywrócona wiara w fotografię pozastudyjną! ;-)

modelka/stylizacja: http://www.maxmodels.pl/modelka-adelaide1.html





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz