Ostatnio odwiedziłam małego Oliwierka, którego mamę fotografowałam, kiedy była jeszcze w ciąży (o tu). Oli to chyba najbardziej ruchliwe dziecko, z jakim miałam do czynienia ;-) ale przy tym kochane i wdzięcznie uśmiechające się do obiektywu :-) Do zobaczenia niedługo!
świetna robota! naprawdę podoba się //portrecista.blogspot.com
OdpowiedzUsuńFajna czapa :)
OdpowiedzUsuń