wtorek, 22 lipca 2014

Tosia

To była naprawdę długo wyczekiwana sesja, aż w końcu się udało :-) Tosia czuła się jak ryba w wodzie przeskakując z jednego grzbietu na drugi i biegając na bosaka ;-) Aniołek swoją rolę odegrał doskonale, asystentka ( ;-) ) pomagała, jak mogła, konie się spisały, pogoda dopisała, było idealnie! Dzięki!









3 komentarze: